sobota, 1 sierpnia 2015

Marathon du Médoc



Piękne widoki, świetna zabawa i wyśmienite trunki. Tak w skrócie można opisać francuski Marathon du Médoc, którego 31 edycja będzie miała miejsce już wkrótce, a dokładnie 12 września.

Z przymrużeniem oka

Francuski maraton na tle pozostałych biegów wyróżnia się oryginalnością i niepowtarzalnym klimatem. Nikt nie przyjeżdża tu po to, by bić swe życiowe rekordy, lecz aby przeżyć niezapomnianą przygodę, poznać ludzi, no i przede wszystkim posmakować lokalnego wina.




Asterix kontra Rzymianie

31 edycja biegu rozpocznie się 12 września o 9.30. Tuż przed startem będzie miała miejsce oficjalna prezentacja strojów, które jak na biegaczy są dość nietypowe. W regulaminie konkursu pojawia się bowiem wzmianka o konieczności „przebrania się”. Strój nie może być jednak przypadkowy, lecz dostosowany do tematyki narzuconej przez organizatorów.
Mieszkańcy terenów, przez które przebiega trasa maratonu, mieli już okazję podziwiać Flinstonów, Asterixa, Myszkę Miki, Juliusza Cezara czy Lorda Dartha Vadera. Co jest tematem przewodnim tegorocznych zawodów? Impreza zapowiada się dość „formalnie”, gdyż organizowana jest pod hasłem "Le Marathon du Médoc se met sur son 31!", co oznacza, że uczestnicy mają pojawić się w strojach galowych.




Najdłuższy maraton świata

Jak co roku, biegacze będą mieli do pokonania dystans o długości 42,195 km. Trasa jest niezwykle malownicza, gdyż biegnie między lokalnymi winnicami. Co jednak najważniejsze, podczas zawodów na podziwianiu pięknych widoków się nie kończy. Właściciele winnic wykazują się niezwykłą uprzejmością i każdego uczestnika zapraszają na swój dziedziniec. Tam, na suto zastawionych stołach, czekają nie tylko najpopularniejsze rarytasy kuchni akwitańskiej, ale też lokalne wina. 




Butelka wina dla najwytrwalszych

W tegorocznej edycji maratonu przewidziano 22 punkty żywieniowe, na których oprócz czerwonego wina, licznych słodkości i owoców, serwowane są ostrygi, ślimaki, różnego rodzaju sery, antrykoty czy foie gras. Atmosfera weselnej biesiady, wyśmienity smak wina z Médoc sprawiają, że część biegaczy rezygnuje z zawodów, by oddać się tańcom, śpiewom i całonocnym degustacjom. Na tych, którzy nie ulegną pokusom pobliskich winnic i dotrą na metę, czeka nagroda -  medal i butelka pysznego, francuskiego wina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz